Oprawy kaboszonów.

Zwykle nie lubię robić w kółko tego samego wzoru, ale oprawianie kaboszonów naprawdę mnie wciągnęło.

Śliczna, duża (30x40mm) kamea + miedziana oprawa. Gotowa jest też mniejsza, ale dopiero na zdjęciu zobaczyłam, że przyczepiła się do niej jakaś nitka- dlatego wrzucę ją kiedy indziej ;)


Plastry agatów- jeden w oprawie miedzianej, drugi w srebrnej (już należy do mojej mamy ;) )



Agat ognisty, któremu dawno temu nie mogłam się oprzeć :)


6 komentarzy:

  1. Ostatnio sama jestem zauroczona kaboszonami. Te Twoje są wyjątkowe. Bardzo mi się podobają- z jednej strony takie surowe, a z drugiej szlachetne. Przepiękne. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak zawsze piękne;) Zwłaszcza kamea mi się podoba.

    OdpowiedzUsuń
  3. Prześliczna oprawa dla agatów:)
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyglądają fantastycznie! Cudeńka:)
    Masz na blogu wiele pięknych nietuzinkowych prac:)
    Dziękuję za odwiedziny u mnie:) Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń

 

Contact

verha.jewelry@gmail.com