Czarna perła

Na jednej z krakowskich giełd minerałów wypatrzyłam sznur ślicznych czarnych perełek hodowlanych. Chodziłam naokoło kilka razy, bo najtańsze nie były, ale w końcu doszłam do wniosku, że muszę je mieć ;)
Na razie powstały z nimi 2 rzeczy- naszyjnik i bransoletka:






10 komentarzy:

  1. Piękny komplet :) A perły warte każdej ceny :)

    Btw. wiesz, że jednym z najdroższych podarowanych kiedykolwiek prezentów przez mężczyznę dla swojej kochanki była włąsnie ogromna, czarna perła, którą Juliusz Cezar podarował Serwilii? :) (dodam, że Serwilia była matką Marka Brutusa, który- wg niektórych ówczesnych historyków- miałby być synem z nieprawego łoża samego Cezara- chociaż w chwili jego urodzenia ten domniemany ojciec miałby chyba 12 lat)

    OdpowiedzUsuń
  2. Perly rzeczywiscie cudnej urody,pieknie je wkomponowalas w ogniwka. Piekny komplet wyszedl.

    OdpowiedzUsuń
  3. Piękna bransoleta, cudo;) Naszyjnik imponujący;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Perły rzeczywiście piękne ... i wyszły z nich cuda :-)

    OdpowiedzUsuń
  5. co za piękny komplet! jestem pod wrażeniem

    OdpowiedzUsuń
  6. świetnie do zaplotłaś :)) i nie dziwota, że tyle koło nich krążyłas :D

    OdpowiedzUsuń
  7. O jak tu pięknie pleciesz! Przejrzałam wszystko bardzo dokładnie. Najbardziej podziwiam samodzielne robienie kółek. Próbowałam ze srebra, ale ciężko...

    OdpowiedzUsuń

 

Contact

verha.jewelry@gmail.com