W naszyjniku labradoryt mieni się na złoto-różowo-pomarańczowo, ale niestety na żadnym ze 100 zdjęć różowy kolor nie wyszedł ;)
Dzisiaj post z labradorytami w roli głównej- na żywo są sto razy ładniejsze! W bransoletce są ułożone kolorami- od niebieskich aż po pomarańczowe, wszystkie mają piękny blask z dwóch stron.
W naszyjniku labradoryt mieni się na złoto-różowo-pomarańczowo, ale niestety na żadnym ze 100 zdjęć różowy kolor nie wyszedł ;)
W naszyjniku labradoryt mieni się na złoto-różowo-pomarańczowo, ale niestety na żadnym ze 100 zdjęć różowy kolor nie wyszedł ;)
Etykiety:
labradoryt,
miedź
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
uwielbiam labradoryty... i bransoletka i wisior baaardzo mi się podobają...
OdpowiedzUsuńZachwycające prace, jak zwykle zresztą :)
OdpowiedzUsuńPiękna praca a i uroda labradorytów mimo wszystko widoczna choć wierzę że w rzeczywistości są jeszcze piękniejsze.
OdpowiedzUsuńprześliczny komplet!
OdpowiedzUsuńpiękne!! :)
OdpowiedzUsuńPrzesliczne labradoryty:)
OdpowiedzUsuńzapraszam do siebie na nową notkę:)
www.magdalenamarszalik.blogspot.com
Z tego co wiem odlewają ale dość rzadko ponieważ miedz jest bardzo kłopotliwa.
OdpowiedzUsuńMiedz ma wysoką temperature topnienia i szybko uszkadza tygle co wiaze sie z wysokimi kosztami, pewnie dlatego zakłady raczej nie odlewaja z miedzi, a jesli juz to wieksze ilości i ceny są wyższe jak np w przypadku mosiądzu czy brązu i alpaki.
Dziekuje za odwiedziny:)
Witaj-Patrzę,patrzę i oczu oderwać nie mogę:)Twoja biżuteria jest PRZEPIĘKNA!!!:)
OdpowiedzUsuńPiękne te labradoryty, miedź fajnie wydobywa ich głębię.
OdpowiedzUsuńprojekty na papierze robie tylko przy takich projektach bo sa bardzo pomocne:)
OdpowiedzUsuńdziekuje za odwiedziny
www.magdalenamarszalik.blogspot.com